Nowe rozdanie?

Mamy 10 miesięcy pokoju w tym zakresie - podstawowej opieki zdrowotnej. Ale czy już trwają przygotowania do kolejnych negocjacji, na razie cisza. Chyba, że w tej ciszy, przedstawiciele ministerstwa zdrowia i lekarzy rodzinnych, już pracują nad tym, jak ma wyglądać umowa, która ma być podpisana pod koniec października 2015. Oby tak było. Bo negocjacje trafią w okres wyborów, co nie sprzyja podejmowaniu racjonalnych decyzji. Na razie cicho jest również wokół pakietów - onkologicznego i kolejkowego. Wystartowały z początkiem roku i pewnie jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek wnioski. Ale już pojawiają się kolejne problemy, które nie zostały przedyskutowane i uzgodnione podczas procesu tworzenia prawa. Zapewne okaże się, że tę ustawę trzeba będzie bardzo szybko nowelizować.

Sytuacja z lekarzami rodzinnymi, pakiety onkologiczny i kolejkowy, oraz najświeższe zdarzenia z górnikami w tle, doprowadza do wniosku, że władza się nie uczy. Zamierza dokonywać znacznych zmian w systemie bez uwzględniania głosów interesariuszy. Czy tu działa syndrom kolejnej kadencji sprawowania władzy? Czy ci, co ją sprawują, nabierają przekonania, że proponowane rozwiązania są jedynie słuszne? Proces konsultacji, zwłaszcza społecznych, jest tylko zabiegiem socjotechnicznym, który musi być „odfajkowany” w procesie legislacji. Z prawdziwymi konsultacjami nie ma on jednak nic wspólnego. A może jednak władza dojrzała już, wyciągnęła wnioski i zacznie jednak podejmować decyzje na zasadzie konsultatywy? Praktycznej metody umożliwiającej zawarcie porozumienia opartego na konsensusie w sytuacjach sprzeczności interesów, napięć i konfliktów społecznych. Oby tak było.