Pielęgniarka jak funkcjonariusz publiczny

Pielęgniarkom i położnym nie zawsze przysługuje ochrona należna funkcjonariuszom publicznym. W praktyce powoduje to duże trudności w interpretacji, czy w przypadku popełnienia przestępstwa przeciwko nim wykonywały one czynności podlegające ochronie należnej funkcjonariuszom publicznym czy nie. 

Zawód pielęgniarki zyskał nowy wymiar i rangę. Jest zawodem w pełni samodzielnym, chronionym przez korporacyjny samorząd zawodowy. Jednocześnie jednak zmiany w przepisach wraz z większą samodzielnością powodują większą odpowiedzialność i stawiają przed osobami wykonującymi zawód pielęgniarki nowe wyzwania, a także konieczność ciągłego kształcenia się. Niestety coraz częściej także pielęgniarki i położne narażone są na niebezpieczeństwo ze strony pacjentów.

Zyskaj darmowy dostęp do portalu serwiszoz.pl. Gwarantujemy, że znajdziesz na nim odpowiedzi na nurtujące Cię pytania! Nic za to nie zapłacisz. Zarejestruj się. To zajmie tylko 15 sekund!>>

Nie jest jednoznaczne, czy pielęgniarka podczas i w związku z wykonywaniem czynności polegających na udzielaniu świadczeń zdrowotnych, o których mowa w art. 4 ust 1 pkt 1-5 i art. 5 ust 1 pkt 1-9 ustawy z 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej, korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach określonych w ustawie z 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (dalej kk).

Dwa stanowiska

Artykuł 11 ust 2 ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej wyraźnie przyznaje taką ochronę tej grupie zawodowej. Z kolei art. 115 § 13 kk wskazuje na kategorie osób, które w rozumieniu kodeksu mają status funkcjonariusza publicznego. Sformułowanie tego przepisu sugeruje, że jest to katalog zamknięty i nie podlega poszerzeniu przez jakiekolwiek pozakodeksowe regulacje. Ten dysonans zauważono zarówno w doktrynie prawniczej, jak i w orzecznictwie. Obecnie brakuje stanowiska w tej kwestii.

Część przedstawicieli doktryny i orzecznictwa sugeruje, że niektóre przepisy pozakodeksowe mogą modyfikować zakres terminu „funkcjonariusz publiczny” ujęty w Kodeksie karnym. Z kolei ich przeciwnicy ograniczają prawnokarne pojęcie funkcjonariusza publicznego jedynie do kategorii osób wymienionych w art. 115 § 13 kk (Jarosław Majewski w: „Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz do art. 1-116 k.k. Tom I,” ). 

Jeżeli przyjąć pogląd pierwszy, pielęgniarki w każdym podmiocie leczniczym objęte byłyby ochroną tożsamą z tą obejmującą funkcjonariuszy publicznych (w ramach wykonywania określonych ustawą czynności). Z kolei przyznanie racji drugiemu z poglądów takiej ochrony by je pozbawiło.

Problem ten znajduje znaczące przełożenie na sposób ochrony pracowników szpitala w sytuacji popełnienia czynu zabronionego na ich szkodę - czy polegającego na ich znieważeniu, naruszeniu ich nietykalności cielesnej, czy użyciu bardziej intensywnych form przemocy.

Jako zachowania przestępne, które mogą mieć miejsce w przypadku osób pełniących zawód pielęgniarki należałoby wymienić: zniewagę, naruszenie nietykalności cielesnej, zmuszanie do określonego zachowania przy pomocy groźby bezprawnej lub przemocy, czy też spowodowanie uszczerbku na zdrowiu.

Najczęściej spotykanymi karalnymi zachowaniami w przypadku zawodu pielęgniarki będą niewątpliwie znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej. To właśnie w przypadku tych przestępstw uznanie pielęgniarki za funkcjonariusza publicznego ma istotne znaczenie dla zastosowania odpowiedniej kwalifikacji prawnej czynu zabronionego, a w konsekwencji trybu jego ścigania.

Oskarżenie publiczne czy prywatne

Brak jednolitego stanowiska w tym zakresie pozwala organom ściągania na zakwalifikowanie mających najczęściej miejsce zachowań jako przestępstwa z rozdziału XXIX Kodeksu karnego – przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego (art. 222, 223, 226 kk), bądź jako występku z rozdziału XXVII – przestępstwa przeciwko czci i nietykalności cielesnej (art. 216, 217 kk). W pierwszym przypadku ściganie odbywa się z oskarżenia publicznego - organy ścigania prowadzą postępowanie przygotowawcze i kierują do sądu akt oskarżenia, a jeżeli uznają, że zachodzi taka potrzeba - postępowanie umarzają.

W drugim przypadku sam pokrzywdzony przestępstwem (pielęgniarka) kieruje akt oskarżenia bezpośrednio do sądu, który rozstrzyga kwestię odpowiedzialności karnej sprawcy. Przykładowo, jeżeli pacjent spoliczkował pielęgniarkę, wykrzykując przy tym pod jej adresem słowa niecenzuralne, podczas i w związku z wykonywaniem przez nią czynności polegających na udzielaniu określonych świadczeń zdrowotnych, to jeżeli przyjąć, że pielęgniarka jest funkcjonariuszem publicznym, dany pacjent popełnia dwa przestępstwa - z art. 222 § 1 kk i art. 226 § 1 kk, oba ścigane z oskarżenia publicznego. Jeżeli natomiast odmówić pielęgniarce statusu funkcjonariusza publicznego, należałoby oba zachowania pacjenta zakwalifikować odpowiednio z art. 216 § 1 kk i art. 217 § 1 kk, które to przestępstwa ścigane są z oskarżenia prywatnego.

W przypadku przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego okoliczności sprawy wyjaśniane są przez policję prowadzącą dochodzenie pod nadzorem prokuratora. To organy ścigania sporządzają i kierują do sądu akt oskarżenia. Wola pokrzywdzonego, który uznałby, że postępowanie nie jest konieczne, nie ma znaczenia dla dalszego toku postępowania. Może jedynie być uwzględniona przy wymiarze kary, lub zastosowaniu instytucji takich jak warunkowe umorzenie postępowania, czy warunkowe zawieszenie wykonania kary.

W postępowaniu prywatnoskargowym sam pokrzywdzony formułuje skargę inicjującą postępowanie sądowe. Rola policji ogranicza się do przyjęcia skargi, ewentualnego zabezpieczenia dowodów i przesłania skargi do sądu. Możliwy jest całkowity brak ingerencji w sprawę przez ten organ. To pokrzywdzony jest dysponentem procesu i decyduje, czy sprawca powinien odpowiedzieć za swoje czyny, czy też ingerencja wymiaru sprawiedliwości nie jest konieczna.

Nie ma wątpliwości co do tego, że lepsze zabezpieczenie interesów osób wykonujących zawód pielęgniarki realizowane jest w przypadku zapewnienia im ochrony równej funkcjonariuszom publicznym.

Nie bez znaczenia pozostaje również zagrożenie karą, wyższe w przypadku popełnienia czynu zabronionego na osobie mającej status funkcjonariusza publicznego.

Obecnie ochrona pielęgniarek i położnych nie jest jednak pełna. Ustawodawca ograniczył ją do pewnych czynności zawodowych, stwierdzając wyraźnie, że jedynie przy ich wykonywaniu pielęgniarkom i położnym przysługuje ochrona należna funkcjonariuszom publicznym. Ograniczenie ochrony  do pewnej kategorii czynności  znacznie pogorszyło pozycję pielęgniarek i położnych. W praktyce oznacza to duże trudności w interpretacji, czy w przypadku popełnienia przestępstwa przeciwko pielęgniarce lub położnej, wykonywała ona czynności podlegające ochronie należnej funkcjonariuszom publicznym czy nie. Uwagi dotyczące pielęgniarek można odnieść także do lekarzy i to bez względu na podstawę zatrudnienia.

Autor: Malwina Jarzembska
Słowa kluczowe:
pielęgniarka

Uzyskaj nieograniczony
dostęp do SerwisZOZ.pl

  • Aktualne informacje o zmianach prawnych
  • Indywidualne konsultacje e-mail z ekspertem (odpowiedź w 48 h)
  • Bazę 3500 porad ekspertów, gotowych wzory dokumentów i procedur
UZYSKAJ NIEOGRANICZONY DOSTĘP

Uzyskaj bezpłatny 24-godzinny dostęp do SerwisZOZ.pl

aktywuj dostęp testowy