Sieć szpitali może zwiększyć ich zadłużenie

Rok wielu zapowiedzi zmian w systemie ochrony zdrowia. Do końca terminu funkcjonowania obecnego płatnika (NFZ) został nam już mniej niż rok. Do początku sieci szpitali pozostało mniej niż pół roku. Wcześniej, bo w okolicy marca 2017, powinno ruszyć kontraktowanie, czy - jak kto woli - przydzielanie budżetów dla szpitali w sieci, a kontraktowanie dla pozostałych, spoza sieci podstawowego szpitalnego zabezpieczenia.

Zyskaj darmowy dostęp do portalu serwiszoz.pl. Gwarantujemy, że znajdziesz na nim odpowiedzi na nurtujące Cię pytania! Nic za to nie zapłacisz. Zarejestruj się. To zajmie tylko 15 sekund!>>

Budżet szpitala, a zwłaszcza wartość możliwych do osiągnięcia przychodów (świadczeń zdrowotnych, za które zapłatę gwarantuje płatnik), to najważniejsza pozycja budżetu szpitala.

Ten pierwszy „przydział” budżetu i wartości zakontraktowane przez pozostałe szpitale, do którego ma dojść od lipca 2017 roku, ustali na nowo proporcje rozdziału środków płatnika dla poszczególnych szpitali.

Nikt nie wie, jak się to będzie miało do obecnych przychodów. Ulegną zwiększeniu, zmniejszeniu, czy będą na podobnym poziomie. Wyciągając wnioski z podobnej zmiany na przełomie 1998 i 1999 roku, gdy budżetowo finansowane ZOZ-y musiały zakontraktować świadczenia w kasach chorych, te na nowo ustalone proporcje rozdziału pieniędzy dla szpitali utrwalą się na długi okres czasu. Ewentualne korekty budżetów mogą tylko złagodzić napięcia, które wówczas powstaną. Zwłaszcza w szpitalach, które uzyskają znacznie niższe przychody od dotychczasowych.

Dla szpitala będzie to oznaczało konieczność dostosowania - obniżenia, obecnego poziomu kosztów do planowanych przychodów. Nie jest to zadanie (restrukturyzacja) łatwe i z doświadczenia wiemy, że część szpitali do dziś nie poradziły sobie z tym problemem. Świadczy o tym zbliżające się do poziomu 11 mld zł zadłużenie szpitali. Według mnie, proponowane zmiany mogą szybko zwiększyć ten poziom. Oby tak się nie stało.