I tu spotykamy się z kilkoma pułapkami contentu, a mianowicie:
Grypa w jesiennym content marketingu
Coraz większej świadomości marketingowej podmiotów medycznych, zarówno placówek publicznych i niepublicznych, jest wykorzystywanie chorób sezonowych (wiosenne alergie, jesienne przeziębienia i spadek odporności) w działaniach public relations i tworzeniu contentu treści edukujących, podnoszących wiarygodność placówki, mających budować lojalność i zwiększać widoczność w sieci, w tym w mediach społecznościowych, które udostępniają te treści. Dostajemy zatem szereg artykułów o tym, jak podnosić odporność, o roli szczepionek, dietach bazujących na kiszonkach, suplementacji witamin czy rozwiązujących dylemat jak odróżnić grypę od przeziębienia. W zasadzie im mnie ogólnie i zdawkowo – tym lepiej. Im bardziej konkretne zalecenia tym celniej trafiamy do odbiorców.
1. taki temat jest przewidywalny i eksploatowany masowo przez konkurencję, sieci aptek, liczne portale i fanpages – trzeba zatem odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jesteśmy w stanie opracować coś wyróżniającego nasze treści spośród innych w tym zakresie tematycznym? i na czym to wyróżnienie miałoby polegać? (eksperckości naszego specjalisty? konfrontacji opinii? poprowadzeniu debaty on-line? konfrontacji kilku środowisk reprezentujących odmienne punkty widzenia?).
2. wykorzystywanie złych emocji w przekazach – zatem wybieramy straszenie utratą słuchu i innymi poważnymi konsekwencjami (nieco na wzór akcji stop pneumokokom) zamiast edukowania, jak cieszyć się zdrowiem i jaką wartość ma przygotowanie się na raptowne zmiany pogody (dieta, aktywność fizyczna, całoroczna dbałość o zdrowie)
3. trudność z niepowielaniem tego, co publikowaliśmy w poprzednich sezonach w tym samym temacie (warto to monitorować)
4. wykorzystanie w tworzeniu contentu najnowszej wiedzy medycznej – pamiętajmy bowiem, że zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy szczepień przeciw grypie podpierają się opracowaniami naukowymi na potwierdzenie swoich tez, warto znać te źródła i umieć się do nich odnieść, co z pewnością ułatwi dialog w sytuacji ewentualnych ataków internautów
5. demagogia i nadużycia – okazuje się bowiem, że na negowaniu badań, publikacji i zaleceń, przyjętych powszechnie przez nauki medyczne, także buduje się wizerunek (co można dostrzec w promocji gabinetów medycyny niekonwencjonalnej i niektórych dietetyków); niewątpliwie można się w ten sposób wyróżnić, ale czy czasem również nie ośmieszyć w środowisku
6. niechęć do włączania się w publiczne dyskusje na stronach popularnych mediów – dlaczego unikamy zabierania głosu? warto być wyrazistym, jeśli ma się pewność wiedzy i doświadczenie, ale tez w polemikach (na forach, fanpage’ach stacji radiowych i telewizyjnych czy dużych portali) warto trzymać nerwy na wodzy i nie poddawać się emocjom.
Tworzenie wartościowego i unikatowego contentu i umiejętne dystrybuowanie go to niełatwa sztuka; do tego wymagająca wpisania się w bieżące realne potrzeby odbiorców i własną strategię marketingową. Jak te treści mogą wzmocnić lojalność dotychczasowych pacjentów? A jak zyskać zainteresowanie i uznanie w oczach nowych odbiorców? Samo wykorzystanie sezonowości z pewnością nie jest wystarczające, a z tym wyzwaniem każdy musi się zmierzyć sam, bazując na własnych ekspertach i własnym języku komunikacji.
(mcn)
Uzyskaj nieograniczony dostęp do SerwisZOZ.pl
- Aktualne informacje o zmianach prawnych
- Indywidualne konsultacje e-mail z ekspertem (odpowiedź w 48 h)
- Bazę 3500 porad ekspertów, gotowych wzory dokumentów i procedur