Czy szpital ma możliwość wyłączenia swojej odpowiedzialności cywilnej względem pacjenta, który doznał szkody?

W funkcjonujących obecnie placówkach medycznych dyrektorzy coraz częściej sięgają po możliwość zawierania, z przyjmowanym do pracy personelem, umów cywilnoprawnych. Forma ta, niewątpliwie, ma wiele zalet, zarówno z punktu widzenia potencjalnego pracownika, albowiem najczęściej wiąże się z wyższym wynagrodzeniem, ale także dla podmiotów leczniczych, gdyż ogranicza koszty ich działalności.

W ramach przygotowywanych umów, niezwykle ważne są regulacje dotyczące odpowiedzialności cywilnej względem pacjentów. Warto, bowiem, przypomnieć, iż w przypadku zatrudnienia pracownika na tzw. etacie, zasady odpowiedzialności wyznaczają normy Kodeksu pracy, które w sposób jednoznaczny wskazują, iż „na zewnątrz”, a zatem również w stosunku do pacjenta, odpowiedzialność ponosi sam pracodawca. W sytuacji zawierania umów cywilnoprawnych bardzo częstą praktyką szpitali jest wprowadzanie do nich zapisów, które de facto całkowicie przenoszą odpowiedzialność cywilną na lekarza, pielęgniarkę, czy innego zleceniobiorcę i zwalniają z odpowiedzialności sam szpital. Powstaje jednak zasadnicze pytanie, czy taka regulacja umowna może być uznana za skuteczną?

Zyskaj darmowy dostęp do portalu serwiszoz.pl. Gwarantujemy, że znajdziesz na nim odpowiedzi na nurtujące Cię pytania! Nic za to nie zapłacisz. Zarejestruj się. To zajmie tylko 15 sekund!>>

W mojej ocenie taki zapis nie wywoła skutków prawnych, a szpital musi liczyć się z koniecznością poniesienia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Należy, przede wszystkim, rozróżnić dwie podstawowe sytuacje. W pierwszej z nich, bezpośredni sprawca szkody jest znany, a zatem np. mamy do czynienia z lekarzem, który popełnił błąd podczas zabiegu. W takim przypadku, podstawę prawną odpowiedzialności stanowić może art. 33 ustawy o działalności leczniczej, jeśli lekarz prowadzi praktykę wyłącznie w ramach szpitala, w którym doszło do wyrządzenia szkody albo art. 430 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Zastosowanie powyższego przepisu wydaje się jak najbardziej możliwe, uwzględniając stosowany w polskich szpitalach model podległości służbowej lekarza względem ordynatora lub kierownika oddziału. W zakresie dyspozycji obu wymienionych przepisów mamy, zatem, do czynienia z modelem odpowiedzialności solidarnej lekarza z placówką medyczną.

W drugiej z rozważanych sytuacji, ustalenie sprawcy szkody jest niezwykle trudne bądź wręcz niemożliwe, czego przykładem może być chociażby zakażenie wewnątrzszpitalne. W takim wypadku należy odwołać się do wypracowanego już w judykaturze pojęcia winy organizacyjnej, sprowadzającej się do obowiązku zapewnienia przez szpital pacjentowi bezpieczeństwa pobytu. Jak podkreśla się w dostępnym orzecznictwie sądowym koncepcja winy, przyjęta w kodeksie cywilnym, łączy w sobie element obiektywny z subiektywnym. Pierwszy z nich oznacza niezgodność działania sprawcy z określonymi regułami postępowania, czyli każde zachowanie niewłaściwe, a więc niezgodne z przepisami prawa bądź naruszające obowiązujące reguły wynikające z zasad wiedzy medycznej i doświadczenia zawodowego bądź sprzecznego z powszechnie obowiązującymi zasadami współżycia. Element subiektywny winy wyraża się w nastawieniu psychicznym sprawcy szkody przejawiającym się w postaci umyślności lub nieumyślności.

W zakresie dotyczącym techniki medycznej może ona wyrażać się w niewiedzy lekarza czy personelu medycznego, nieostrożności w postępowaniu, nieuwadze bądź też niedbalstwie, polegającym na niedołożeniu pewnej miary staranności. Nie może przecież ulegać wątpliwości, iż obowiązkiem lekarza i całego personelu placówki medycznej jest dołożenie należytej staranności w leczeniu pacjenta, z uwzględnieniem cech każdego indywidualnego przypadku. Podstawowym obowiązkiem zakładu leczniczego jest zapewnienie odpowiedniego standardu świadczonych usług, a oprócz umiejętności i biegłości zawodowej także troski o chorego i staranności. Wina organizacyjna zakładu leczniczego może się więc przejawiać w zaniedbaniach w zakresie organizacji, bezpieczeństwa, higieny i opieki nad chorym. Bez znaczenia jest przy tym, który z pracowników szpitala dopuścił się niedbalstwa, gdyż przyjmowana jest w takim wypadku reguła winy anonimowej (tak: Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 29 grudnia 2014 r., sygn. akt I ACa 393/14).

Autor: Maciej Łokaj

Uzyskaj nieograniczony
dostęp do SerwisZOZ.pl

  • Aktualne informacje o zmianach prawnych
  • Indywidualne konsultacje e-mail z ekspertem (odpowiedź w 48 h)
  • Bazę 3500 porad ekspertów, gotowych wzory dokumentów i procedur
UZYSKAJ NIEOGRANICZONY DOSTĘP

Uzyskaj bezpłatny 24-godzinny dostęp do SerwisZOZ.pl

aktywuj dostęp testowy