W ramach przygotowywanych umów, niezwykle ważne są regulacje dotyczące odpowiedzialności cywilnej względem pacjentów. Warto, bowiem, przypomnieć, iż w przypadku zatrudnienia pracownika na tzw. etacie, zasady odpowiedzialności wyznaczają normy Kodeksu pracy, które w sposób jednoznaczny wskazują, iż „na zewnątrz”, a zatem również w stosunku do pacjenta, odpowiedzialność ponosi sam pracodawca. W sytuacji zawierania umów cywilnoprawnych bardzo częstą praktyką szpitali jest wprowadzanie do nich zapisów, które de facto całkowicie przenoszą odpowiedzialność cywilną na lekarza, pielęgniarkę, czy innego zleceniobiorcę i zwalniają z odpowiedzialności sam szpital. Powstaje jednak zasadnicze pytanie, czy taka regulacja umowna może być uznana za skuteczną?
Czy szpital ma możliwość wyłączenia swojej odpowiedzialności cywilnej względem pacjenta, który doznał szkody?
W funkcjonujących obecnie placówkach medycznych dyrektorzy coraz częściej sięgają po możliwość zawierania, z przyjmowanym do pracy personelem, umów cywilnoprawnych. Forma ta, niewątpliwie, ma wiele zalet, zarówno z punktu widzenia potencjalnego pracownika, albowiem najczęściej wiąże się z wyższym wynagrodzeniem, ale także dla podmiotów leczniczych, gdyż ogranicza koszty ich działalności.
W mojej ocenie taki zapis nie wywoła skutków prawnych, a szpital musi liczyć się z koniecznością poniesienia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Należy, przede wszystkim, rozróżnić dwie podstawowe sytuacje. W pierwszej z nich, bezpośredni sprawca szkody jest znany, a zatem np. mamy do czynienia z lekarzem, który popełnił błąd podczas zabiegu. W takim przypadku, podstawę prawną odpowiedzialności stanowić może art. 33 ustawy o działalności leczniczej, jeśli lekarz prowadzi praktykę wyłącznie w ramach szpitala, w którym doszło do wyrządzenia szkody albo art. 430 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Zastosowanie powyższego przepisu wydaje się jak najbardziej możliwe, uwzględniając stosowany w polskich szpitalach model podległości służbowej lekarza względem ordynatora lub kierownika oddziału. W zakresie dyspozycji obu wymienionych przepisów mamy, zatem, do czynienia z modelem odpowiedzialności solidarnej lekarza z placówką medyczną.
W drugiej z rozważanych sytuacji, ustalenie sprawcy szkody jest niezwykle trudne bądź wręcz niemożliwe, czego przykładem może być chociażby zakażenie wewnątrzszpitalne. W takim wypadku należy odwołać się do wypracowanego już w judykaturze pojęcia winy organizacyjnej, sprowadzającej się do obowiązku zapewnienia przez szpital pacjentowi bezpieczeństwa pobytu. Jak podkreśla się w dostępnym orzecznictwie sądowym koncepcja winy, przyjęta w kodeksie cywilnym, łączy w sobie element obiektywny z subiektywnym. Pierwszy z nich oznacza niezgodność działania sprawcy z określonymi regułami postępowania, czyli każde zachowanie niewłaściwe, a więc niezgodne z przepisami prawa bądź naruszające obowiązujące reguły wynikające z zasad wiedzy medycznej i doświadczenia zawodowego bądź sprzecznego z powszechnie obowiązującymi zasadami współżycia. Element subiektywny winy wyraża się w nastawieniu psychicznym sprawcy szkody przejawiającym się w postaci umyślności lub nieumyślności.
W zakresie dotyczącym techniki medycznej może ona wyrażać się w niewiedzy lekarza czy personelu medycznego, nieostrożności w postępowaniu, nieuwadze bądź też niedbalstwie, polegającym na niedołożeniu pewnej miary staranności. Nie może przecież ulegać wątpliwości, iż obowiązkiem lekarza i całego personelu placówki medycznej jest dołożenie należytej staranności w leczeniu pacjenta, z uwzględnieniem cech każdego indywidualnego przypadku. Podstawowym obowiązkiem zakładu leczniczego jest zapewnienie odpowiedniego standardu świadczonych usług, a oprócz umiejętności i biegłości zawodowej także troski o chorego i staranności. Wina organizacyjna zakładu leczniczego może się więc przejawiać w zaniedbaniach w zakresie organizacji, bezpieczeństwa, higieny i opieki nad chorym. Bez znaczenia jest przy tym, który z pracowników szpitala dopuścił się niedbalstwa, gdyż przyjmowana jest w takim wypadku reguła winy anonimowej (tak: Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 29 grudnia 2014 r., sygn. akt I ACa 393/14).
Uzyskaj nieograniczony dostęp do SerwisZOZ.pl
- Aktualne informacje o zmianach prawnych
- Indywidualne konsultacje e-mail z ekspertem (odpowiedź w 48 h)
- Bazę 3500 porad ekspertów, gotowych wzory dokumentów i procedur