Ku lepszej komunikacji z pacjentem

Wiele mówi się o komunikacji lekarza z pacjentem, niewiele zaś o tym, jaka jest rola w kształtowaniu postaw i zachowań ogółu pacjentów (np. w środowisku szpitala), gdy jedni chorzy silnie oddziałują na drugich.

Powszechnie wiadomo, że nastawienie pacjenta ma duży wpływ na jego leczenie, otwartość na badania, wyrażenie zgody na operację czy hospitalizację. A inni pacjenci, tak samo w przychodni jak i szpitalu, mogą skutecznie wpływać na zachęcenie bądź zniechęcenie do danego lekarza, placówki, a także leczenia. Pracownicy ochrony zdrowia nie doceniają tego wpływu i nie oddziałują na pacjentów skutecznie, by nie dezinformowali innych, nie wprowadzali stresu i niepotrzebnego napięcia.

Zjawisko zwane complaints dotyczy otwartości na leczenie i przyjmowanie sugestii lekarskich, zaleceń od psychologa czy dietetyka, chęci zastosowania się do wytycznych w zakresie prozdrowotnej aktywności fizycznej czy przestrzegania zaleceń w zakresie przyjmowania leków.

Zyskaj darmowy dostęp do portalu serwiszoz.pl. Gwarantujemy, że znajdziesz na nim odpowiedzi na nurtujące Cię pytania! Nic za to nie zapłacisz. Zarejestruj się. To zajmie tylko 15 sekund!>>

Zdarza się i tak, że głośne dyskusje i upominania pacjenta przez lekarza (np. w szpitalu) bardzo silnie oddziałują na pozostałych chorych, zarówno negatywnie, jak i pozytywnie, w zależności od sytuacji. Ktoś przestraszy się i zastosuje do zaleceń, widząc pogorszenie stanu zdrowia sąsiada z łóżka obok. Ktoś inny zrezygnuje z przyjmowania kilku zaleconych farmaceutyków, nasłuchawszy się o cudzych problemach z wątrobą i ograniczy do jednego, wybranego przypadkowego.

Rozmowy pielęgniarek, pracowników rejestracji medycznej, lekarzy i rehabilitantów między sobą są szczególnie cennym źródłem informacji dla pacjentów, potrafią obrosnąć w anegdoty i żyć własnym szpitalnym życiem. Innymi słowy każdy pracownik przychodni lub kliniki ma wkład w leczenie pacjentów, mniej czy bardziej pośredni, ale rzadko uświadomiony.

Lekarze powinni rozwijać wiedzę i kompetencję w zakresie diagnozowania sytuacji lękowych i umieć w porę im zapobiegać, by nie doszło do sytuacji wymagających interwencji i wpływających na pogorszenie stanu zdrowia chorych.

W niektórych placówkach działają grupy wsparcia pacjentów, służące przede wszystkim lepszej komunikacji, wyjaśnianiu niejasności (tak, jak nie robią tego lekarze, bez przeintelektualizowanego języka medycznego i niepowierzchownie), pomagające w podjęciu najważniejszych decyzji o podjęciu leczenia czy poddaniu się zabiegowi lub operacji.

Problemem jest zatem chęć pracowników ochrony zdrowia do moderowania sytuacji stresogennych dla pacjentów, do umiejętności wyczucia problemów i momentów ich rozwoju, ale też zmiana własnego nastawienia na propacjenckie, ukierunkowane na skuteczność w rozumieniu chorego. Nasz spokój, profesjonalizm i pewność siebie mają ogromną siłę oddziaływania i potrafią sprawić więcej niż wiele restrykcyjnych zaleceń od najlepszego specjalisty, który nie zaprząta sobie jednak głowy atmosferą panującą wśród pacjentów i ich odczuciami.

Czy jednak chcemy wygospodarować na to czas?

Autor: Marta Chalimoniuk-Nowak

Uzyskaj nieograniczony
dostęp do SerwisZOZ.pl

  • Aktualne informacje o zmianach prawnych
  • Indywidualne konsultacje e-mail z ekspertem (odpowiedź w 48 h)
  • Bazę 3500 porad ekspertów, gotowych wzory dokumentów i procedur
UZYSKAJ NIEOGRANICZONY DOSTĘP

Uzyskaj bezpłatny 24-godzinny dostęp do SerwisZOZ.pl

aktywuj dostęp testowy